W 1572r. zmarł bezpotomnie ostatni z Jagiellonów- Zygmunt August, a w 1795r. nastąpił 3 rozbiór Polski i abdykacja Stanisława Augusta Poniatowskiego. Do 1572r. władca Polski zawsze był dziedziczony lub zdobywał tron w wyniku walk. Po 1572r. w kraju zapanował wielki zamęt i chaos. Obawiano, że przedłużający się okres braku Zwraca uwagę na to, iż Polacy szybko okazali skruchę za swoje dotychczasowe postępowanie. W swojej wypowiedzi królowa wspomina, że ludzie ci: "(…) już się obejrzeli, już przychodzą, bijąc się w piersi (…)". Są nawet gotowi poświęcić życie za swoją niewierność. Taka skrucha nie może pozostać niezauważona. Ludwik Węgierski - panowanie w Polsce. Wojna Niemiec z ZSRR w latach 1943-1945. Anschluss Austrii - przyłączenie Austrii do Niemiec w 1938 r . Afryka w czasach panowania Oktawiana Augusta. Henryk Walezy zapisał się w historii Polski głównie z dwóch przyczyn – był pierwszym królem wybranym na drodze elekcji, a także. 13 maja 2021r., kl. VII. Rządy parlamentarne. - jakie były trudne poczatki niepodległości; - pierwsze wybory parlamentarne; - jak wyglądała polska scena polityczna w latach 1919 - 1926; - jakie były najważniejsze postanowienia konstytucji marcowej; - czym charakteryzowały się rządy parlamentarne w II RP. Na co będę zwracać uwagę: Temat lekcji. Zagadnienia. Wymagania konieczne (ocena dopuszczająca) Uczeń: Wymagania podstawowe (ocena dostateczna) Uczeń potrafi to, co na ocenę dopuszczającą, oraz: Wymag Wolna elekcja wywołuje wciąż negatywne reakcje. Potępienie wynika z przekonania, że przyczyniła się ona w dużej mierze do upadku szlacheckiej Rzeczypospolitej. Za patologię uważali ją autorzy Konstytucji 3 maja i pozbyli się jej. Trudno teraz znaleźć historyka, który podzielałby entuzjazm XVII-wiecznego poety Macieja Odbyło się głosowanie i 9 maja 1573 roku, 450 lat temu, Henryk Walezy, otrzymując miażdżącą przewagę głosów, został wybrany w wieku 21 lat na króla Rzeczypospolitej Obojga Narodów – państwa, które dysponowało wówczas terytorium większym od Królestwa Francji, ale zamieszkiwanym przez mniejszą liczbę osób (800 tys. km 2 i Odpowiedź: Rządy H. Walezego skończyły się tak, że dowiadując się, że jego brat, Karol IX, król Francji zmarł, postanowił wrócić do Francji, by przejąć po nim koronę, zostawiając Rzeczpospolitą. Pozdrawiam. JT. Pierwszym władcą Rzeczypospolitej wybranym podczas elekcji był12. Pierwszy władca wybrany podczas elekcji panował w Rzeczypospolitej( czas,ile)13. Panowanie Henryka Waleziusza w Rzeczypospolitej zakończyło się ponieważ władca14. Jurystykcja cechowa w XVI w. nie obowiązywała w15. Unia Brzeska została zawarta pomiędzy Katarzyna urodziła dziesięcioro dzieci, w tym trzech przyszłych królów Francji: Franciszka II, Karola IX i Henryka III Walezego. Po śmierci Henryka II od 1560 do 1563 była regentką Karola IX i zachowała wpływ na rządy aż do jego śmierci w 1574 r. Była jedną z inicjatorek masakry hugenotów podczas nocy św. Bartłomieja w 1572 r. e0nl03. Wybory króla odbyły się w kwietniu i maju 1573 roku we wsi Kamionek pod Warszawą. Na elekcję stawiło się 50 tys szlachty Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Najpoważniejszymi kandydatami do korony obok brata króla francuskiego byli: syn cesarza Maksymiliana II arcyksiążę Ernest Habsburg, car Iwan IV Groźny i Jan III Waza, król szwedzki, mąż Katarzyny Jagiellonki, siostry Zygmunta Augusta. Kandydaci (a w zasadzie ich pełnomocnicy) musieli się zaprezentować ogółowi zebranych panów, następnie zaczęto spisywać, lecz już w węższym gronie wybranych komisji „artykuły dla króla”. Miały to być uprawnienia i zobowiązania panującego. Po ich zatwierdzeniu, 5 kwietnia 1573 r. odbyło się głosowanie nad pretendentami do tronu. Zwycięzcą okazał się kandydat francuski. Kilka dni po elekcji posłowie przyszłego monarchy zaprzysięgli w jego imieniu uchwalone przed wyborem postanowienia ogólne. Były to artykuły henrykowskie oraz pacta conventa, czyli osobiste zobowiązania króla (np. obietnica sfinansowania stypendiów zagranicznych grupie młodzieży). Wybrano również skład delegacji, którą posłano do Paryża. Delegację wysłano imponującą. Orszak wkroczył do Paryża i rozpoczął negocjacje z Henrykiem oraz jego bratem, monarchą francuskim. Opór budziły przede wszystkim artykuły dotyczące swobody wyznaniowej i możliwości wypowiedzenia posłuszeństwa królowi. Ostatecznie obaj władcy uznali i zaprzysięgli 22 sierpnia 1573 r. dawne i nowe prawa. Po tym fakcie poselstwo doręczyło Henrykowi dokument elekcyjny. Orszak królewski, liczący 1200 koni, wozy z bagażami oraz karety z damami dworu i niewiastami lekkich obyczajów, ciągnął przez Heidelberg, Fuldę, Torgau, Frankfurt. Na Łużycach oczekiwał go książę piastowski Jerzy II Brzeski, który towarzyszył królowi aż do polskiej granicy. Granicę przekroczono w Międzyrzeczu, gdzie monarchę uroczyście powitała delegacja senatu z biskupem kujawskim, wojewodowie i kasztelanowie. Później przez Poznań i Częstochowę udano się w kierunku Krakowa, gdzie nastąpiło oficjalne powitanie. 21 lutego 1574 roku w katedrze wawelskiej arcybiskup gnieźnieński i prymas Polski Jakub Uchański koronował Henryka Walezego na króla Polski. Ceremonię zakłóciło wystąpienie marszałka wielkiego koronnego Jana Firleja, który domagał się by król zaprzysiągł akty gwarantujące prawa protestantom. Uzgadniając elekcję planowano ślub Henryka z Anną Jagielonką. On miał jednak 23 lata, ona zaś ponad 30 więcej, stąd nie spieszno mu było do żeniaczki. Sprawę komplikował fakt, że estetyka młodego Francuza nie mogła przypaść do gustu zimnokrwistym Sarmatom. W 1573 r. ambasador wenecki w Paryżu, Morisoni, donosił swoim zwierzchnikom, że Henryk wydawałby się poważny, gdyby nie ubiór i ozdoby w których się lubuje, a które nadają mu pozory miękkości i prawie kobiecej delikatności. Oprócz wspaniałych strojów zdobionych drogimi kamieniami i perłami, Henryk nosił naszyjnik ze złota i bursztynu, uszy zaś miał przekłute na wzór mody damskiej. Nie zadowalał się on noszeniem jednego kolczyka w każdym z nich, potrzeba mu aż podwójnych wraz z wisiorkami, ozdobionymi drogimi kamieniami i cennymi perłami. W czerwcu 1577 r. na balu wydawanym przez Katarzynę Medycejską Henryk pojawił się cały w diamentach, brylantach i perłach. Jego włosy były posypane fioletowym proszkiem a strój błyszczącym brokatem. We Francji Henryk zyskał przydomek „księcia Sodomy”. Bardzo szybko, już w czerwcu 1574 r. dotarła do niego wieść o śmierci brata. Zgodnie z prawem to jemu przypadała w takiej sytuacji francuska korona. Kilka dni później, nocą z 18 na 19 czerwca 1574 r. potajemnie, nie zasięgnąwszy rady senatu, w przebraniu, opuścił Wawel i udał się pospiesznie w kierunku granicy. Królowi towarzyszyli jego lokaj Jan du Halde, dworzanin Gilles de Souvré, lekarz Marek Miron i kapitan gwardii Mikołaj de Larchant. W Paryżu przejął władzę nad swym ojczystym krajem. Do Paryża wyprawiono polskie poselstwo, kolejne, w którym proszono króla o powrót. On obiecywał, ale prawdopodobnie po prostu nie chciał rezygnować z tytułu. Nawet wtedy, gdy cierpliwość szlachty się skończyła w Henryka zdetronizowano, on wciąż posługiwał się swym starym tytułem. Zginął tragicznie. 1 sierpnia 1589 r., zamordowany na sedesie przez podstępnego mnicha. Jego krótkotrwałe panowanie na zawsze naznaczyło stosunki polsko-francuskie. Przez wiele lat po ucieczce Henryka opowiadano po zajazdach fraszki na Francuzów: "Francuz jest prawy barbar, co hardy, złośliwy,I cokolwiek z nim poczniesz, odmienny a łżywy" oraz "Wzrostu małegoStatku lekkiegoCzarny włos mająNauk mijająSą uszczypliwiI skokotliwiZbytecznikowieLubo starcowiePrzedawczykowieI gamratowie..." Adresaci nie pozostawali dłużni, choć czynili to z większym wdziękiem: "Adieu Pologne, adieu plaines desertes,Tojours de neige et glace couvertes, (...)Barbare peuple, arrogant et volage,Vanteur, causeur, n'ayant rien que langage,Qui jour et nuit dans un pele enferme,Pour tout plaisir se joue avec un verre,Ronfle a la table ou s'endort sur la terre." co tłumaczyć można tak (tłum. L. Stomma): Żegnaj Polsko, żegnajcie opustoszałe równinySkute wiecznym śniegiem i lodemLud barbarzyński arogancki i niestałyPyszałkowaty, umiejący tylko pleść trzy po trzyKtóry dzień i noc w dusznej izbieCałą przyjemność czerpie z pijaństwaChrapie przy stole lub zasypia na ziemi. Bibliografia: Stanisław Grzybowski, Henryk Walezy, Wrocław 1980Maciej Jerzy Serwański, Henryk III Walezy w Polsce. Stosunki polsko-francuskie w latach 1566-1576, Kraków 1976Ludwik Stomma, Królów polskich przypadki, Warszawa 1993 Wiele krajów zmaga się z wysokim bezrobociem Wiele krajów szuka sposobów na pobudzenie inwestycji i zatrudnienia, a w efekcie także konsumpcji. Na początku tego roku największy od 2009 r. pakiet stymulacyjny ogłosił nowy rząd Japonii, której dług publiczny przekracza 200 proc. PKB. Mimo to gabinet Shinzo Abe postanowił zwiększyć tegoroczne wydatki budżetowe o ponad 10 bln jenów (to blisko 2 proc. japońskiego PKB). Pieniądze te zamierza przeznaczyć na usuwanie skutków trzęsienia ziemi i tsunami z 2011 r. Pół roku wcześniej unijni liderzy uzgodnili plan wpompowania w europejską gospodarkę 120 mld euro, za pośrednictwem Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Dziś o potrzebie pobudzenia koniunktury na drodze zwiększonych wydatków publicznych mówi się w Irlandii i Francji. Potrzebę stymulowania swoich gospodarek czują też Chiny i Brazylia, choć rozwijają się szybciej, niż kraje Starego Kontynentu. Nie tylko luzowanie To już kolejny w ostatnich latach wysyp tego typu pakietów stymulacyjnych. Pierwszy miał miejsce w latach 2008–2009. Wówczas jednak nie mówiło się jeszcze tyle co dziś o problemach zadłużeniowych rządów.... Dostęp do treści jest płatny. Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną. Ponad milion tekstów w jednym miejscu. Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej" ZamówUnikalna oferta Quesnel/domena publiczna Portret Henryka Walezy (ur. 19 IX 1551 w Fontainebleau, zm. 2 VIII 1589 w Saint-Cloud) – król Polski 1573–1575 i Francji (jako Henryk III) 1574–1589, syn króla Francji Henryka II Walezjusza i Katarzyny Medycejskiej. Panował na tronie najkrócej ze wszystkich władców Polski w czasach nowożytnych, chociaż uważał się za jej króla do końca życia. W swej monarchii nad Wisłą przebywał niecałe 5 miesięcy i uciekł z niej, by zostać królem w swej Walezy, francuski książę ď Anjou, został pierwszym po śmierci Zygmunta II Augusta i wygaśnięciu dynastii Jagiellonów (1572) obranym w wolnej elekcji (11 V 1573) władcą Rzeczypospolitej. Kandydatura francuska do tronu polskiego była brana pod uwagę – i w Paryżu, i w Polsce – jeszcze za życia ostatniego francuska, Katarzyna Medycejska, była pewna, że jej trzeci, ulubiony syn zostanie koronowana głową. Szansa rysowała się w Polsce, dając jednocześnie Francji możliwość uzyskania wpływów w tym rejonie Europy kosztem głównego wroga monarchii Walezjuszy – Habsburgów. Również panowie polscy woleli króla z dalekiego kraju, którego władzę – jak liczyli – łatwiej ograniczyć, niż kandydata ekspansywnego, rządzącego po sąsiedzku „silną ręka”, domu zręczną i skuteczną kampanię wyborczą na rzecz francuskiego księcia przeprowadził w Polsce, wysłany znad Sekwany na czele specjalnego poselstwa, biskup Walencji Jean de Monluc. Wychwalał on wszechstronne zalety młodego Walezjusza. Istotnie, wieści o tym, książę ďAnjou odznaczył się odwagą jako dowódca oddziałów armii królewskiej w walkach z hugonotami pod Jamac i Moncontour (1569) mogły podnosić (choć nie u różnowierców) walory lansowanego przezeń kandydata. Ale już napływające z Francji wiadomości o aktywnym udziale księcia Henryka w rzezi hugenotów w noc św. Bartłomieja (24 VIII 1572) zdecydowanie utrudniały mu i sprytny Monluc potrafił jednak uspokoić wzburzone umysły, usprawiedliwić – najróżniejszymi sposobami – pretendenta do tronu, a wśród katolickiej szlachty mazowieckiej pozyskać dla niego rzeszę stronników. Szafował też nieograniczoną liczbą obietnic, które miał spełnić Henryk Walezy jako król Polski. Bezpośrednim wyrazem obaw Polaków o utrzymanie tolerancji wyznaniowej było uchwalenie 28 stycznia 1573 roku konfederacji warszawskiej, gwarantującej wolności religijne w Rzeczypospolitej. Polscy różnowiercy zabiegali też o złagodzenie losu swych współwyznawców we Francji (postulata polonica). Na sejmie elekcyjnym kandydat francuski odniósł zwycięstwo nad swym głównym rywalem, arcyksięciem Ernestem Habsburgiem. 11 maja 1573 roku został ogłoszony królem Polski i Litwy. Przed koronacją elekt musiał zaprzysiąc tak zwane artykuły henrykowskie (przedstawiane potem każdemu następnemu monarsze elekcyjnemu), określające zakres jego władzy i zarazem stanowiące główne zasady ustroju Rzeczypospolitej. Należało do nich zagwarantowanie tolerancji religijnej, respektowanie prerogatyw sejmu i senatu, możliwość wypowiedzenia posłuszeństwa królowi łamiącemu prawa i przywileje (articulus de non praestanda oboedientia).Z kolei tak zwane pacta conventa stanowiły spis osobistych przyrzeczeń elekta ( przymierze Francji z Polską, francuska pomoc wojskowa, wszczęcie wojny z Moskwą, utworzenie floty na Bałtyku, opłacanie corocznie studiów 100 Polaków we Francji). Specjalne polskie poselstwo po króla-elekta do Paryża odebrało przysięgi królewskie, choć niektóre punkty artykułów (zwłaszcza zapewnienie tolerancji wyznaniowej) wzbudzały zastrzeżenia Henryka i jego otoczenia z Walezy przybył do Polski w końcu stycznia 1574 roku i już wkrótce, podczas sejmu koronacyjnego, pokazał swym poddanym, że ma własne plany polityczne w Rzeczypospolitej. Chodziło głównie o złamanie zaprzysiężonych zobowiązań i wprowadzenie, na wzór francuski, silnej władzy monarszej. Przygotowany w Paryżu „plan panowania” zakładał oparcie się króla na partii katolickiej, odsunięcie od życia publicznego różnowierców (czemu miała służyć odpowiednia polityka rozdawnictwa dóbr, godności i urzędów), ograniczenie roli szlachty, zwłaszcza posłów ziemskich, a oparcie się na nielicznych, ale wypróbowanych i oddanych jednostkach czy że król niewiele lub zgoła nic z toczących się na sejmie dysput nie rozumiał, przesiadywał na jego posiedzeniach, by Polacy wiedzieli, że czuwa nad biegiem spraw. Korzystając z niezgodności opinii sejmu, dokonał konfirmacji tylko starych praw, a odmówił ponownego potwierdzenia nowych; dotyczyło to także artykułów henrykowskich. Nie nabrały one zatem mocy obowiązującego prawa. Był to sukces króla Henryka. W tej sytuacji rosło niezadowolenie króla i jego francuski dwór za swobodę obyczajów, za odsuwanie Polaków, a samego monarchę za samowolę w rozdawaniu urzędów i honorów. Miano mu za złe, że nie kwapi się z poślubieniem infantki Anny Jagiellonki (notabene starszej od niego o prawie 30 lat). Za niesprawiedliwie łagodny uznano wyrok króla, skazujący Samuela Zborowskiego (z rodziny stronników Walezego) na banicje za zabójstwo dokonane podczas sejmu koronacyjnego. Na wawelskich murach pojawiły się antykrólewskie Grottger/domena publiczna Ucieczka Henryka Walezego z Francji natomiast, wobec nasilającej się choroby Karola IX, Katarzyna Medycejska planowała już powrót Henryka do Paryża. Na wiosnę pierwsi Francuzi zaczęli opuszczać Polskę. Kiedy na Wawel nadeszła wiadomość o śmierci Karola IX (zm. 30 V 1574), Walezy wiedział, że Polacy nie zezwolą na jego wyjazd do Francji. Zdecydował się więc uciec potajemnie ze swego królestwa, by uzyskać po bracie tron we Francji; uczynił to w nocy z 18 na 19 czerwca 1574 roku. Nie chciał jednak utracić korony polskiej i obiecywał, że sprawę swego panowania w Krakowie rychło przeżyli szok, a potem długo liczyli na powrót króla, nim zdali sobie sprawę, że jest to nierealne i podjęli decyzję o nowej elekcji. Zauważmy, że panowanie Henryka Walezego w Polsce datuje się najczęściej do 1574 roku. Tymczasem decyzję o zwołaniu sejmu elekcyjnego, a więc o nowej elekcji, o nieczekaniu na króla, podjęto dopiero w maju 1575 roku na zjeździe w Stężycy. Nie doszło przy tym do formalnej detronizacji elekcja cesarza Maksymiliana i wojewody siedmiogrodzkiego Stefana Batorego w grudniu 1575 roku zakończyła bezkrólewie po Henryku Walezym. Panowanie w Polsce szybciej przybyłego do Krakowa, antyhabsbursko nastawionego Batorego było dla Francji po utracie tronu w Rzeczypospolitej politycznym „mniejszym złem” (dyplomacja francuska miała zresztą swój udział w jego przygotowaniu). A Walezjusz dalej używał tytułu króla Polski. W jego herbie znajdował się polski orzeł i litewska pogoń (można to do dziś zobaczyć na zegarze z jego czasów zdobiącym wieżę w Conciergerie w Paryżu).We Francji nie sprawował samodzielnych rządów; lata 1574–1583 to okres dominacji politycznej królowej-matki podczas kolejnych faz wojen religijnych. Sam Henryk III, mimo swoich starań o jedność państwa, nie mógł zapanować nad walką stronnictw: protestanckiego z księciem Henrykiem de Condé i Henrykiem de Bourbon, królem Nawarry (przyszłym Henrykiem IV), oraz nieprzejednanych katolików, z księciem Henrykiem de Guise na za głosem „polityków” – umiarkowanych katolików, dążących w imię interesów państwa do zakończenia wojny wewnętrznej – przyznał hugonotom (pokój z Beaulieu, 1576) szereg praw, wolność kultu (poza Paryżem). Wywołał tym ostrą reakcję katolików, którzy zorganizowali pod wodzą księcia de Guise katolicką Świętą Ligę. By móc na nią wpływać, Henryk III ogłosił się jej szefem i szukał porozumienia z królem Nawarry. Ale wojna trwała, zwłaszcza że od 1584 roku (po śmierci młodszego brata Henryka III – Franciszka d’Anjou), Henryk Nawarski został prawowitym dziedzicem tronu domagała się od władcy Francji odebrania protestantom nadanych im praw. Wybuchła tzw. wojna trzech Henryków: Nawarczyka, de Guise i Henryka III. Zwolennicy Gwizjusza opanowali Paryż (dzień barykad, 12 V 1588), Henryk III musiał opuścić miasto, Stany Generalne w Blois (jak wcześniej w 1576–1577) poparły Świętą Ligę. Zdesperowany król kazał zamordować Henryka de Guise i jego brata Karola, biskupa Lotaryngii (XII 1588). Matce miał oświadczyć: Teraz znów jestem królem Francji, zabiłem króla Paryża. Konflikt jeszcze się zaognił. W trakcie oblężenia stolicy (wespół z Henrykiem Nawarskim, którego uznał za następcę tronu) został zasztyletowany przez fanatycznego dominikańskiego mnicha Jacques’a Clémenta. Został pochowany najpierw w Compiégne, a od 1610 roku w Saint-Denis. Ożeniony (15 II 1575) z Ludwiką Lotaryńską, córką Mikołaja Lotaryńskiego, hrabiego de Vaudémont, nie miał opinii współczesnych i potomnych (w tym historyków), Henryk III był i pozostaje postacią kontrowersyjną. Podkreśla się jego niezrównoważony charakter, wątpliwa moralność, homoseksualizm (był biseksualny), skrajności w postępowaniu: od okrucieństwa do bigoterii, od wyrafinowanej elegancji, poprzez pokutniczy habit, do szokujących przejawów transseksualizmu. Otaczający go upudrowani „pięknisie” lub raczej „pieszczochy” (mignons) byli jednak dla niego nie tylko towarzyszami zabaw, ale przede wszystkim w czasach wojen, intryg, zdrady i spisku, osobistą, oddaną mu gwardią przyboczną. Podnosi się równocześnie jego zasługi dla państwa francuskiego: wprowadzone przez niego reformy administracyjne i finansowe przygotowały grunt pod siłę monarchii Burbonów. Był mecenasem sztuki. Lawirując, dbał o to, by władza królewska nie wiązała się z jednym stronnictwem politycznym i tym samym mogła być czynnikiem tworzącym jedność państwa. Za jego panowania to się jednak nie roli w historii Polski nie miał szczęścia. Zderzenie odmiennych obyczajowości i systemów politycznych, jakie dokonało się przy okazji jego krótkiego pobytu w Krakowie, już u współczesnych wywołało opory. Potajemna ucieczka władcy ubodła Polaków i zdyskredytowała króla – Francuza. Odium spadało na jego rodaków i ojczyznę. Z kolei Francuzi z otoczenia Walezego rozpowszechniali ciemny wizerunek dalekiej, zimnej i niegościnnej Polski (słynne Adieu à la Pologne Philippe’a Desportesa, na które replikował Jan Kochanowski). Trzeba było kilkudziesięciu lat, by bliższe kontakty polsko-francuskie zostały wznowione, ale o polskim epizodzie króla Henryka pamiętano długo i pamięta się do dziś; bardziej w Polsce, niż we Serwański, Henryk III Walezy Polsce. Stosunki polsko-francuskie w latach 1566–1576, Kraków Grzybowski, Henryk Walezy, Wrocław Chevallier, Henri III, Paris hasła:Maciej Serwański – profesor doktor habilitowany, historyk specjalizujący się w historii nowożytnej, związany z Instytutem Historii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Autor wielu prac poświęconych historii Polski XVI i XVII wieku. Współautor „Słownika władców polskich” oraz „Słownika władców Europy nowożytnej i najnowszej”.Źródło:Powyższe hasło ukazało się pierwotnie w publikacji książkowej „Słownik władców polskich” (Wydawnictwo Poznańskie 1999) pod redakcją Józefa Dobosza, przygotowanej przez historyków związanych z Uniwersytetem Adama Mickiewicza w Poznaniu i z Polską Akademią publikacje o Henryku Walezym: Nowożytność | | Autor:Czym były artykuły henrykowskie?Pod koniec XVI wieku Europa zmierzała już w stronę monarszych absolutyzmów. Tymczasem polska szlachta, po śmierci ostatniego Jagiellona, stanęła przed trudem wyboru nowego króla. I skłonienia go do tego, by zaakceptował jej złotą wolność. Jak to osiągnięto? Nowożytność | | Autor:Kompromitacja podczas koronacji. Czy Polacy byli gotowi w ostatniej chwili zabrać Henrykowi Walezemu koronę?Henryk Walezy miał już na rękach krew tysięcy protestantów. Papież nalegał, by nowy król zostawił sobie furtkę, pozwalającą także w Polsce prześladować innowierców. Francuz wymyślił fortel, który zdecydowanie nie poszedł po jego myśli. Średniowiecze | | Autor:Kto jest najpopularniejszym polskim władcą? Sprawdzamy dane wyszukiwarki GoogleKtórzy władcy budzą największe zainteresowanie, o których chcemy czytać, których sylwetki zgłębiamy? Którzy są najważniejsi dla nas – dzisiejszych Polaków? Przedstawiamy jedyny w swoim rodzaju ranking oparty na twardych danych. Wyniki materiały o Henryku Walezym z portalu książki o Henryku Walezym: Andrzej Maksymilian Fredro Gestorum to chronologicznie pierwsza wydana drukiem książka Andrzeja Maksymiliana Fredry. Przestawia ona historię polityczną Polski od śmierci Zygmunta II Augusta w 1572 roku, przez okres panowania Henryka Walezego, do objęcia tronu przez Stefana Batorego w 1576 roku. Jest to również, a może przede wszystkim, traktat polityczno-prawny – wszechstronny opis i zarazem komentarz do ustroju Rzeczypospolitej, w tym do fundamentalnych dla niego artykułów henrykowskich. Dużo miejsca poświęca Fredro również pozycji Polski na arenie międzynarodowej. Niniejsza publikacja przedstawia za pomocą aparatu krytycznego dwa wydania traktatu Gestorum – z 1652 i 1660 roku. Pozwala to prześledzić zmiany, jakie autor naniósł na oryginalny tekst po ośmiu latach od pierwszego wydania swojego dzieła. Opinie: Wystaw opinię Ten produkt nie ma jeszcze opinii Koszty dostawy: Odbiór osobisty zł brutto Kurier DPD zł brutto Paczkomaty InPost zł brutto Orlen Paczka zł brutto Kurier InPost zł brutto Kod producenta: 978-83-7982-316-1 Gestorum to chronologicznie pierwsza wydana drukiem książka Andrzeja Maksymiliana Fredry. Przestawia ona historię polityczną Polski od śmierci Zygmunta II Augusta w 1572 roku, przez okres panowania Henryka Walezego, do objęcia tronu przez Stefana Batorego w 1576 roku. Jest to również, a może przede wszystkim, traktat polityczno-prawny – wszechstronny opis i zarazem komentarz do ustroju Rzeczypospolitej, w tym do fundamentalnych dla niego artykułów henrykowskich. Dużo miejsca poświęca Fredro również pozycji Polski na arenie międzynarodowej. Niniejsza publikacja przedstawia za pomocą aparatu krytycznego dwa wydania traktatu Gestorum – z 1652 i 1660 roku. Pozwala to prześledzić zmiany, jakie autor naniósł na oryginalny tekst po ośmiu latach od pierwszego wydania swojego dzieła. TytułGestorum. Dzieje Narodu Polskiego za czasów Henryka Walezego AutorAndrzej Maksymilian Fredro Językpolski WydawnictwoNarodowe Centrum Kultury ISBN978-83-7982-316-1 Rok wydania2018 Liczba stron743 Formatepub, mobi -11% "Miasto ma mieszkańców, wieś obywateli". Kajetana Koźmiana koncepcje wspólnoty politycznej (do 1830 roku) Tematem książki jest myśl polityczna Kajetana Koźmiana w okresie, kiedy był czynnym politykiem, a więc do 1830 roku. Zagadnieniem dominującym w omawianych tekstach poety jest kształt przyszłej wspólnoty politycznej wyłaniającej się po katastrofie rozbiorów. Kolejne koncepcje tej wspólnoty bardzo się różniły - Koźmian przeszedł ewolucję od ziemiańskiego konserwatyzmu do przekonania, że nowy naród będzie tworzył się na bazie chłopskiej kultury z jej prostymi cnotami. -8% "Niemcy sudeccy" 1848–1948 Historia pewnego nacjonalizmu Prezentowana książka opisuje dzieje ludności niemieckiej zamieszkującej ziemie czeskie, począwszy od roku 1848, gdy po raz pierwszy dały tam o sobie znać konflikty narodowościowe, aż po wysiedlenie Niemców w 1948 roku. Autor porusza następujące zagadnienia: - konflikty czesko-niemieckie przed I wojną światową i próby ich rozwiązania, - sytuacja mniejszości niemieckiej w międzywojennej Czechosłowacji, - rola Niemców czeskich w polityce okupacyjnej III Rzeszy, - przebieg wysiedleń po 1945 roku. Piotr Majewski koncentruje swą uwagę przede wszystkim na I wojnie światowej i dwudziestoleciu międzywojennym, który to okres omówiony jest w głównej mierze na materiałach źródłowych. Czasy habsburskie oraz wydarzenia po 1938 roku, opisane są natomiast na podstawie innych opracowań. Książka otrzymała Nagrodę KLIO 2008 na XVII Targach Książki Historycznej w Warszawie. W polskiej literaturze naukowej brakowało dotąd tak dokładnego przedstawienia tematu. [...] Praca jest napisana bardzo dobrze. Imponuje znajomością szczegółów – zarówno faktów (wydarzeń), jak i przepisów prawnych i ich interpretacji. Autor słusznie przywiązuje wielką wagę do kwestii językowych, zgrabnie wykorzystując cytaty ze źródeł, co rusz dotyka mentalności Niemców i Czechów. Praca imponuje także wstrzemięźliwością i wyważeniem ocen: historyk związany z ziomkostwami uzna ją zapewne za proczeską, czeski nacjonalista – za filogermańską. I bardzo dobrze. (Z recenzji prof. dr. hab. Włodzimierza Borodzieja) W przypadku książki Piotra M. Majewskiego o Niemcach sudeckich mamy do czynienia z doskonałą pracą o wysokich walorach naukowych. Krąg jej odbiorców wykracza zarazem daleko poza środowisko zawodowych historyków. Godna odnotowania jest zwłaszcza umiejętność syntezy, jaką wykazuje się autor, omawiając nie tylko wydarzenia XIX i XX wieku, lecz także sięgając do ich prehistorii w epoce nowożytnej. [...] Podkreślić trzeba również, że książka nie ogranicza się wyłącznie do historii Niemców sudeckich, ale konsekwentnie przedstawia ją na tle dziejów państwa Habsburgów, a następnie Czechosłowacji, a więc z uwzględnieniem kontekstu czeskiego ruchu narodowego. Dzięki temu Piotrowi M. Majewskiemu udało się dojść do wielu bardzo dobrze wyważonych ocen na temat możliwości, ograniczeń i niewykorzystanych szans polityki Niemców sudeckich. (Z recenzji prof. dr. hab. Martina Schulze Wessela, przewodniczącego Wspólnej Czesko-Niemieckiej Komisji Historyków) ********* Dr hab., prof. ucz. Piotr Maciej Majewski (ur. 1972) (ORCID 0000-0001-9672-2283) – pracownik Zakładu Historii XX wieku w Instytucie Historycznym na Wydziale Historii Uniwersytetu Warszawskiego, redaktor miesięcznika „Mówią wieki”. Doktoryzował się na Wydziale Historycznym UW w 2000 roku, tu też habilitował się w 2008 roku, a w 2020 roku uzyskał stanowisko profesora uczelni. W latach 2009-2017 zastępca dyrektora Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, gdzie odpowiadał za przygotowanie wystawy głównej. Zajmuje się historią najnowszą Europy Środkowej i Wschodniej, stosunkami czesko-niemieckimi w XIX i XX wieku, polityką zagraniczną PRL, przymusowymi migracjami ludności w XX wieku oraz kulturą pamięci w Polsce i Czechach po 1945 roku. Autor monografii: "Edvard Beneš i kwestia niemiecka w Czechach" (Warszawa 2001), "Nierozegrana kampania. Możliwości obronne Czechosłowacji jesienią 1938 roku" (Warszawa 2004), "Niemcy sudeccy" 1848–1948. Historia pewnego nacjonalizmu" (Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2007), "Zmarnowana szansa? Możliwości obrony Czechosłowacji jesienią 1938 roku" (Muzeum II Wojny Światowej, Gdańsk 2016), "Bojovat, či ustoupit?: Možnosti obrany Československa na podzim 1938" (Conditio humana, Gdańsk 2018), "Kiedy wybuchnie wojna? 1938. Studium kryzysu" (Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa 2019), "Niech sobie nie myślą, że jesteśmy kolaborantami. Protektorat Czech i Moraw 1939-1945" (Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa 2021). Opublikował również tom "Polskie Dokumenty Dyplomatyczne. Rok 1973" (Warszawa 2006) oraz (wspólnie z P. Burasem) antologię polskich, czeskich i niemieckich tekstów dotyczących wysiedlenia ludności niemieckiej po II wojnie światowej pt. "Pamięć wypędzonych: Grass, Beneš i środkowoeuropejskie rozrachunki" (Warszawa 2003). -15% "Szanowny panie gistapo". Donosy do władz niemieckich w Warszawie i okolicach w latach 1940- 1941 W zespole "Der Kommandeur der Sicherheitspolizei und des SD fur den Distrikt Warschau" w Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie znajduje się teczka zawierająca dwieście pięćdziesiąt pięć anonimowych donosów do władz niemieckich 1940-1941. Teczka ta, jeszcze nieuporządkowana, została przekazana do Instytutu Pamięci Narodowej z byłego Centralnego Archiwum Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Donosy zgromadzone w brązowej, tekturowej, zawiązanej na teczce - to bez wątpienia oryginały z czasów okupacji ... -11% „Narracje o Zagładzie” 2016 Redaktor naczelna Marta Tomczok, redaktor numeru Paweł Wolski W bieżącym numerze prezentujemy cykl artykułów, które rozwijają projekt topiki Zagłady, autorstwa: Jagody Budzik, Sławomira Buryły, Justyny Kowalskiej-Leder, Katarzyny Kuczyńskiej-Koschany, Marty Tomczok i Pawła Wolskiego. Autorzy zastanawiają się nad teorią i nowoczesnością toposu, pokazują topikę Zagłady jako narzędzie nadające się do subtelnej analizy zarówno literatury dokumentu osobistego, jak i popkultury, wskazują także na zwiększanie się liczby toposów w ostatnich latach oraz ich zróżnicowane występowanie (nie tylko w literaturze polskiej, ale też na przykład hebrajskiej). Postulują również przygotowanie słownika topiki i podpowiadają, jak mogłoby wyglądać przykładowe hasło. Ponadto jako pierwsi w Polsce publikujemy tłumaczenie tekstu znanej za granicą psychoanalityczki Brachy L. Ettinger, potomkini polskich ocalonych (Transcryptum: Memory Tracing In/For/With the Other; komentarz – Anna Kisiel). Czytelnik nowych „Narracji…” znajdzie w nich też szkice weryfikujące lub zmieniające wiedzę na tematów związków z Zagładą Medalionów Zofii Nałkowskiej (Arkadiusz Morawiec) i Pamiętnika znalezionego w wannie Stanisława Lema (Agnieszka Gajewska), a także ważny artykuł Anity Jarzyny, objaśniający coraz bardziej dziś popularną literaturę dla dzieci i młodzieży poświęconą Holokaustowi oraz miejsce w niej zwierząt. -23% Almanach Historyczny, t. 18 Prezentowany tom czasopisma składa z kilkunastu artykułów o tematyce historycznej. Obok artykułów w dalszej części książki znalazły się Źródła i materiały oraz Recenzje, Sprawozdania i Kronika naukowa. -9% Amendes sépulcrales dans les épitaphes de l'époque de l'Empire Romain La conviction sur l’existence de l’au-delà, répandue dans les civilisations anciennes, est à la base de divers cultes des morts. L’enterrement et la crémation du corps des morts furent insérés à l’office religieux, ce dernier sanctionné souvent par les exi-gences de la loi. Ius sepulchri de Rome, reconnaissant les lieux d’enterrement des morts comme res religiosa, dote les sépulcres d’une sainteté. Le Romain prend soin des cimetières, geste qui contient en soi, sans doute, le désir de voir ses successeurs vénérer ensuite son propre sépulcre1. Les rites funèbres varient selon les couches par-ticulières de la société romaine. Les uns ne creusent qu’une fosse modeste, autres font bâtir des monuments somptueux en croyant assurer ainsi à eux-mêmes et à leur famille une existence meilleure dans l’au-delà. Les possibilités financières déterminent également dans une large mesure le rang des funérailles et les cérémonies résultant des exigences du culte sépulcral. La pratique de tous les jours montre pourtant que les ius sepulchri ne peuvent pas toujours garantir une protection efficace aux monuments funéraires élévés dans les cimetières romains. Ainsi, dans les sources, à côté des renseignements sur les cérémo-nies funèbres, on retrouve souvent des informations sur la négligence de ce culte ou sur la profanation des cimetières même. Des preuves les plus nombreuses se retrouvent dans les épitaphes latines et grecques. Selon ces sources, la profanation des tombes (la viola-tion de sépulture) apparaît comme un délit connu de toutes les civilisations antiques. Les droits funéraires antiques interdisent formellement la vente, le don ou la destruc-tion de monuments funéraires, l’enlèvement de corps des morts ou d’urnes contenant des cendres, ils punissent sévèrement les coupables du pillage de tombes ainsi que les voleurs de stèles et de monuments funéraires. Pourtant, ni les anathèmes ni le droit sévère ne parviennent à détourner des voleurs de cimetières. Aussi bien des tombes privées que des tombeaux des rois sont profanés. Quant aux somptueux tombeaux des rois (les pyramides d’Égypte), les malfaiteurs y viennent attirés par le luxe qui accom-pagne l’enterrement d’un monarque mort. Rien ne peut en empêcher: ni le creusement des tombes dans le rocher et le masquage astucieux de leurs entrées, ni l’organisation des enterrements en secret, ni les meurtres commis sur les ouvriers engagés pour la construction du tombeau. Comme nous en instruisent les fouilles archéologiques, il fut impossible de garder secret le lieu d’enterrement du corps d’un monarque.